13.10.2013

NEW BEGINNING

     Chyba nieuchronnie nadszedł moment transformacji mojego postrzegania określonych zjawisk w modzie i trendów. Moment, w którym stwierdzam, że jestem kompletnie zmęczona wszechobecnym nadmiarem, "pstrokatością" i przesadnym, wręcz cyrkowym w niektórych przypadkach ekscentryzmem. Za dużo tego wszystkiego nagromadziło się ostatnio w moim otoczeniu i generalnie w "modowym światku", a oryginalność (ta poszukiwana na siłę) stała się prostym, tanim sposobem zwrócenia na siebie uwagi. A przecież nie o to powinno chodzić w wyrażaniu siebie czy szukaniu swojego własnego stylu. Sama w swojej przygodzie z blogowaniem przechodziłam wiele etapów i eksperymentowałam z modą na najróżniejsze sposoby. I być może narastająca w sferze mody i blogów tendencja do przesady powoli popchnęła mnie w tę drugą stronę. Możliwe, że jest to przejściowa reakcja obronna, a możliwe, że mój styl ewoluował, dojrzał i zmienił swoje ramy i formy. Zdaję sobie sprawę, że może wydać się to niektórym zawiłe czy bezsensowne, ale piszę Wam to, ponieważ wielu z Was towarzyszy mi bardzo bardzo długo, niemalże od samych początków i być może bylibyście zaskoczeni nie widząc na moim blogu kolejnych maksymalistycznych, multikolorowych zestawów. :) Musicie zrozumieć, że jestem po prostu zmęczona natłokiem namnażającej się w abstrakcyjnym tempie przesady, sztucznie i nachalnie buchającej oryginalności, kolejnych nieudanych kopii Anny dello Russo czy Anny Piaggi. Proszę Was o wyrozumiałość na mojej nowej ścieżce i mam szczerą, ogomną nadzieję, że nadal będziecie ze mną, tak jak dotychczas!:)


| spódniczka - Front Row Shop | buty - CzasNaButy | top - sh | torba - diy |  

3.10.2013

VERSACRIFICE

Panterka (jak i inne zwierzęce motywy) jest jednym z najbardziej ryzykownych, ale i najefektowniejszych wzorów na ubraniach. Podczas jesienno - zimowych pokazów projektanci poświęcili cętkom sporo miejsca w swoich kolekcjach ( m.in. u Jean Paula Gaultiera, Simone Rocha, Versace, Blugirl czy Johna Richmonda) i pokazali je w różnych odsłonach - od klasycznej wersji po neonowe. Bardziej doświadczone i sprawniej poruszające się w eksperymentowaniu z modą fashionistki mają  w tym sezonie spore pole do popisu! Bardzo podoba mi się zaprezentowane np. u Blugirl połączenie panterki z kratą lub innymi zwierzęcymi wzorami. I choć dość łatwo o gafę w zestawieniach tego motywu, nie oznacza to jednak, że mniej odważne dziewczyny są skazane na zrezygnowanie z kocich łatek. Na początku świetnie sprawdzają się dodatki, a stopniowo śmiało można wprowadzać całe elementy garderoby pokryte panterkowym nadrukiem (warto je wtedy połączyć z gładkimi, monochromatycznymi kolorami, np. szarością, czernią, bielą, butelkową zielenią, granatem czy bordo). Ja w dzisiejszym poście postawiłam na płaszcz o klasycznym kroju. Dodatkowo efekt podbiłam "kocią" bluzą. Jak Wam się podoba? :)


| płaszcz, buty - H&M | bluza - Sheinside | torebka - diy |