Muszę przyznać, że dawno nie było na moim blogu tak prostego posta i konsekwencji w połączeniu zdjęć i zestawu. Można powiedzieć, że dzisiejszy outfit stapia się z otoczeniem i kamufluje w szarości miejskiej dżungli. Takie basic'owe dzianinowe maksi sukienki jak ta stanowią świetną alternatywę dla pstrokatych letnich ubrań, których czasami mamy przesyt, zwłaszcza w wakacje. W tym przypadku sporą rolę odgrywa nadruk ujmujący nieco z tonu i powagi monochromatycznej szarości. Co sądzicie o takiej odmianie na moim blogu? :)
| sukienka - TideShe | buty - H&M | kolia - H&M |