30.08.2010

Your bones under my skin.


Dziś sama nie wiem co jest w roli głównej. Sukienka od dawna zalega w mojej szafie, zapomniana wyleciała podczas wykopków jesiennych. NOWE są tak naprawde tylko buty, bo kamizelka i torba, mimo ze swiezo zakupione, pochodzą z "łowów". :)
Ponizszy outfit poniekąd odzwierciedla trupi nastrój, który udzielił mi się od biedaków obciazonych powinnością pierwszo - czy tam drugowrześniową. Tym samym postanowienie dodawania czysto wakacyjnych postów zostało przerwane, lecz mam nadzieję nie obalone.
Póki co, szkole śmierć.

Do halloween jeszcze daleko, ale wprawiać się trzeba.














buty - topshop
sukienka - no name
torba - vintage
kamizelka - vintage

26.08.2010

remembrances

Schyłek wakacji. Wieczory coraz krótsze, dni coraz chłodniejsze. Ale staram się jak najdłużej czerpać z kończącego się lata, odświeżając w pamięci wspomnienia.
Zanim zaczne wstawiać na bloga jesienne sety, postaram się pododawać te jak najbardziej przedłużające wakacje, nie poddając się nawet myśli o ich końcu. Zwłaszcza, że przez cały sierpień trochę zaniedbałam bloga, ale szczerze mówiąc nie miałam ani czasu ani ochoty sięgać po laptopa.
Czas nadrobić zaległości!
Mam nadzieję, że i Wy nie poddacie się jesiennej aurze.







naszyjnik/perły - H&M
kostium/body - vintage